Zapłakany chłopiec przecierający ręką oko

Rozmowa o problemach nie jest łatwa z drugą osobą dorosłą, a co dopiero z małym dzieckiem. Otwartość i chęć do rozmowy wśród dzieci w ogóle jest kwestią bardzo zindywidualizowaną. Jedno dziecko otwarcie i śmiało opowiada rodzicom o tym, jak minął mu dzień, co dobrego czy złego się wydarzyło, w tym również o swoich problemach. Dziecko takie ma świadomość, że rodzic jest jedyną osobą, której może powierzyć swoje zmartwienia, może opowiedzieć, o tym co go martwi, i dostać informację zwrotną, jak w takiej sytuacji postąpić. Rodzice dla małego dziecka są azylem. Zdarzają się dzieci, które, mimo świadomości, że pomoc ze strony rodziców jest dostępna, a oni w pełnej gotowości czekają, aby jej udzielić, nie s≥ą skłonne do otwartego wyrażania swoich emocji, mówienia o problemach.

Jak postąpić w takiej sytuacji? Jak rozmawiać z dzieckiem o problemach, kiedy widzimy, że coś się dzieje, jednak dziecko o niczym nie mówi? Musimy znaleźć odpowiednią chwilę na rozpoczęcie rozmowy. Może to być moment, w którym dziecko czuje się spokojnie, swobodnie i bezpiecznie i wtedy zainicjować rozmowę na temat podejrzewanej przez nas trudności. Rozmowa powinna odbywać się na tym samym poziomie, jeśli dziecko leży, połóżmy się obok niego, jeśli siedzi – usiądźmy. Rozmowa może też mieć charakter bardziej zakamuflowany, może być przeprowadzona podczas wykonywania innych czynności, podczas kąpieli, posiłku, jazdy samochodem czy tuż przed spaniem. Unikamy wówczas kontaktu wzrokowego, co może być sporym ułatwieniem dla niektórych dzieci. Podczas rozmowy powinniśmy trzymać nerwy na wodzy. Nie krzyczeć, nie oceniać.  Krzyk jest oznaką braku szacunku, w odpowiedzi na który dziecko zamiast otworzyć się, zamyka.

Jak rozpocząć rozmowę z dzieckiem? Jeżeli na przykład podejrzewany, że dziecko jest ofiarą przemocy w przedszkolu ze strony innych dzieci, rozmowę możemy zacząć od pytania, czy jest szczęśliwe. Następnie rozszerzamy obszar zadawanych pytań, dopytujemy o cechy i zachowania, które podobają się dziecku w jego kolegach i koleżankach, a które są złe i niedopuszczalne. W takiej sytuacji, gdy rozmowa zaczęła się od pytania neutralnego, niedotykającego trudnego tematu, istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko otworzy się i zacznie opowiadać co dzieje się z przedszkolu, lub co go martwi i trapi. Dziecko może również martwić się tym, że rodzice, kiedy dowiedzą się o jakimś problemie będą chcieli podjąć radykalne, jego zdaniem, kroki. W takiej sytuacji musimy przedstawić dziecku plan działania, a także korzyści, jakie mogą z tego wyniknąć.

Ważną kwestią w rozmowie z dzieckiem na jakikolwiek temat czy problem jest to, żeby czuło, że jest i będzie kochane, bez względu na to co powie. Dziecko powinno wiedzieć, że mówienie o problemach, jakie go dotykają nie sprawi, że one się pogłębią, ale rozmowa z rodzicami może jedynie pomóc w ich rozwiązaniu. Rodzice nie powinni naciskać, jeśli dziecko nie chce mówić, mimo różnych sposobów wyciągnięcia z niego informacji, warto odpuścić i poczekać. Kiedy będzie gotowe może samo wróci do tematu.