Pakowanie torby do szpitala to chyba ostatni z rytuałów ciążowych, po wybieraniu ubranek, wózka, urządzaniu kącika czy pokoju dla dziecka. Wszystko w domu przygotowane, została tylko torba. Jedne z nas zapakują do niej absolutne minimum, licząc że w razie potrzeby ktoś dowiezie niezbędne zaopatrzenie, inne wezmą ze sobą mnóstwo rzeczy, bo czują się bezpiecznie przygotowane na każdą możliwość.
Torba czy walizka?
Zdecydowanie lepiej walizka, szczególnie taka z wydzielonymi strefami. W jednej części rzeczy dla Ciebie, w drugiej dla dziecka. Rzeczy do porodu od razu spakuj w osobną torbę, żebyś nie musiała szukać pomiędzy skurczami wody, klapek, koszulki. Rzeczy na wyjście ze szpitala spakuj do innej torby, zostaw w domu na foteliku samochodowym.
Dokumenty
Miej ze sobą dowód osobisty, kartę ciąży, numer NIP pracodawcy lub swój (jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą), wyniki badań wymaganych przez szpital. Kilka tygodni przed porodem dowiedz się, jakich badań wymaga ten konkretny szpital, w którym chcesz rodzić. Wszystkie dokumenty spakuj w plastikową koszulkę lub małą plastikową teczkę, którą będziesz miała zawsze pod ręką.
Do porodu
- 1-2 koszule, dłuższe T-shirty, koszulki męża/ partnera, których nie będzie żal po wszystkim wyrzucić, szlafrok lub bluza/ sweter, kapcie/ klapki, skarpetki, do tego zestawu możesz dorzucić T-shirt i klapki dla osoby towarzyszącej,
- woda mineralna (kilka butelek z małym dziubkiem), przekąski (możesz zgłodnieć, poród to ogromny wysiłek energetyczny),
- pomadka/ balsam do ust, ewentualnie woda termalna w sprayu – przy przeciągającym się porodzie docenisz takie małe luksusy.
Dla mamy
- 2-3 koszule z rozcięciem – niekoniecznie takie specjalne do karmienia, ważne, żeby umożliwiały łatwe wyjęcie piersi i były dłuższe, lepiej ciemniejsze niż śnieżnobiałe,
- szlafrok, ewentualnie długa bluza sweter za pupę – po oddziałach noworodkowych kręci się sporo odwiedzających,
- majtki poporodowe – jedno- lub wielorazowe (5 par),
- podkłady poporodowe lub podpaski w największym dostępnym rozmiarze – 1 opakowanie,
- staniki do karmienia (2 szt), wkładki laktacyjne, ewentualnie krem do brodawek,
- ręczniki – 2-3 szt, w ciemniejszych kolorach, dobrym rozwiązaniem będą te z mikrofibry (zajmują mniej miejsca),
- ręczniki papierowe i papier toaletowy – zawsze lepiej mieć niż nie mieć,
- kosmetyczka – kosmetyki w małych opakowaniach podróżnych (żel pod prysznic, szampon, odżywka, krem, płyn do higieny intymnej, szczoteczka i pasta do zębów), gumka i szczotka do włosów,
- leki, jeżeli jakieś przyjmujesz,
- telefon, aparat, ładowarka, ewentualnie tablet, jeszcze raz przypominamy o ładowarce,
- pieniądze – przydadzą się drobne na telewizor lub coś, czego akurat zabrakło i prosisz kogoś, żeby Ci to natychmiast kupił w szpitalnym kiosku.
Dla dziecka
- ubranka – body i pajacyki, w rozmiarze 50/56 (warto zapakować też 1 komplet większy, bo może dziecko zrobi niespodziankę) – 5 kompletów,
- czapeczka, skarpetki, rękawiczki „niedrapki”,
- pieluchy tetrowe i flanelowe – kilka sztuk,
- pieluszki jednorazowe – najmniejszy rozmiar, 20 szt., małe opakowanie nawilżanych chusteczek,
- kocyk, rożek, ręcznik
Rzeczy na wyjście
W domu przygotuj torbę ze swoimi luźnymi ubraniami oraz ubrankami dla dziecka. Połóż ją na foteliku. Poinstruuj męża/ partnera/ mamę, gdzie są zapasowe pieluchy, laktator i ubrania dla dziecka dostosowane do pory roku. Jeżeli zrobisz to dobrze, jest szansa, że nie dostaniesz na wyjście w gorący lipcowy dzień sweterka z angory. Pamiętaj, że noworodek może być przewożony tylko w foteliku, a w niektórych szpitalach położne sprawdzają, czy rodzice opuszczający szpital mają fotelik.