W ciążę zachodzą kobiety, to logiczne – ich organizm jest zbudowany w taki sposób, aby móc wydać na świat nowe życie. Do ciąży przygotowują się również kobiety, a mężczyźni? No właśnie, to, że anatomia mężczyzny nie powala na urodzenie dziecka wiemy, ale czy mężczyzna może w jakiś sposób przygotować się do zapłodnienia? Otóż drodzy Panowie, tak, może!
Ciało, a dokładniej mówiąc jego masa ma bardzo duży wpływ również na męską płodność. Ilość plemników u mężczyzny, którego BMI wynosi więcej niż 35 zmniejsza się o ok 86 mln plemników.
Doskonale wiemy, że palenie tytoniu negatywnie wpływa na funkcjonowanie organizmu, na męską płodność również. Nikotyna zmniejsza i wpływa na ruchliwość plemników, na ich koncentracje oraz na ich liczbę. Dobra wiadomość jest taka, że u mężczyzny powrót do zdrowej i prawidłowej normy następuje bardzo szybko po rzuceniu nałogu.
Sport. Sport ma wpływ na ciało mężczyzny, na samą płodność jednak nie wpływa. Nie jest tak jednak z jazdą na rowerze, która wpływa na płodność mężczyzny, ale negatywnie. Regularna jazda na rowerze zmniejsza ruchliwość plemników.
Spożywanie alkoholu nie wpływa bezpośrednio na płodność, a dokładniej mówiąc nie ma dokładnych badań, które by to potwierdzały. Są jednak badania, które stwierdzają związek wypitego przez mężczyznę alkoholu z poronieniem. Badania opierają się o próbkę nasienia pobraną w krótkim czasie po wypiciu alkoholu.
Odpowiednio dobrana dieta wpływa na poprawę płodności. Warto wybierać produkty o niskiej zwartości tłuszczu, ograniczyć mięso i sery w codziennej diecie. Jeść dużo ryb. Postaraj się zrezygnować z produktów sojowych.
Istnieją również suplementy, na które warto zwrócić uwagę. Należą do nich miedzy innymi: witamina D, cynk, witamina z grupy B, selen, beta-karoten, koenzym Q10, luteina, witamina E.
Podczas przygotowań do ciąży, mężczyźni w trosce o jakość swoje spermy powinni ograniczyć stres. Obecnie może się to wydawać zdaniem dość trudnym, warto jednak o mobilizację i nie pozostawać w ciągłym stresie.